Dolina Białego – mało znane miejsce u podnóża Tatr Zachodnich!

Autor: TOBIASZ
Czy słyszałeś kiedykolwiek o Dolinie Białego? Mało popularne miejsce, a więc jest szansa, że znajdziesz tu trochę ciszy. My polecamy ten szlak z dzieckiem, bo swoimi parametrami doskonale wpisuje się w trasę, gdzie każda rodzina, dziecko, a nawet bobas w tuli da radę! To malownicza i spokojna dolinka na dłuższy spacer, gdzie przyjdzie nam pobyć w obecności natury, szumu Białego Potoku i własnych myśli.

Nie zawsze przyjazd w Tatry to piękne panoramy, bajeczne widoki i duże wysokości. Dolina Białego jest totalnym przeciwieństwem.  Jej popularność jest dużo mniejsza od modnych i będących na topie o każdej porze roku Dolin Kościeliskiej oraz Chochołowskiej. Ale nie chodzi tu przecież o to, żeby prześcigać się, która z nich jest lepsza. Moim zdaniem to miejsce jest wyjątkowe. Jedyne w swoim rodzaju. Chociaż próżno szukać tu spektakularnych widoków chwytających za serce. Myślę, że znajdziesz tu jednak coś czego nie znajdziesz nigdzie indziej. Cisza, spokój, poczucie bycia najbliżej natury oraz kameralny klimat. Szczególnie po za sezonem.

Podczas prawie całej wędrówki droga prowadzi wzdłuż niezwykle przejrzystego i silnie pędzącego potoku Białej Wody. Co jest bez wątpienia największą atrakcją.

Istnieją jeszcze dwie inne możliwości dotarcia na dolinę: schodząc z Sarniej Skały (czarny szlak) oraz maszerując z Polany Kalatówki (czarny szlak).

Jeśli wybierasz się tu wózkiem to muszę Cię rozczarować, ale to nie jest droga, gdzie sprawdzi się on najlepiej. Na pewnych odcinkach wózek będzie trzeba po prostu nieść na plecach. Planując wycieczkę z dzieckiem pomyśl, żeby zabrać ze sobą chustę, tulę lub nosidełko turystyczne, które sprawdzą się tu doskonale przy mniejszych pociechach.

Dolina Białego wita!

Jeśli zauważysz budkę Tatrzańskiego Parku Narodowego to wiedz, że jesteś w dobrym miejscu. W sezonie turyści zostawiają taki bajzel jak na załączonym obrazku. Kosz, a raczej worek został wypchany po brzegi, a raczej rozepchany do granic możliwości.

Czy na prawdę tak ciężko zabrać ze sobą to co się przyniosło i wyrzucić w miejscach, gdzie jest do tego najlepszy dostęp? 

Zawsze mnie to fascynuje, że człowiek niby istota rozumna, ale często zachowuje się gorzej niż zwierzę. Nie generalizuje. Człowiek, człowiekowi nie równy. Odnosi się to do pojedynczych sztuk homo sapiens, ale mimo wszystko zdarza się i to bardzo często. Wynika to też z tego, że popularność polskich gór w ostatnich latach mocno wzrosła.

Lokalizacja, dojazd, czas, czyli informacje o trasie!

Nasz samochód zostawiliśmy na parkingu, w okolicach skoczni – Wielkiej Krokwi. Jest on płatny, a opłatę należy uiścić w parkomacie, które stoją co kilkadziesiąt metrów. Parking jest płatny wyłącznie w ciągu tygodnia roboczego, a w weekend parkujesz tu za darmo! Pamiętaj o tym, bo wydaje mi się, że ludzie są przyzwyczajeni do tego, że w Zakopanem płaci się dosłownie wszędzie. Że za każdą minutę postoju jesteśmy rżnięci na każdym kroku. Otóż zdarzają się wyjątki od reguły.

My bukujemy bilet parkingowy na 3 godziny, bo mniej więcej taki zakres czasu przewidujemy na przejście doliny i powrót do auta.

Jeśli wiesz, którędy prowadzi Droga pod Reglami i jak się tam dostać z pod skoczni to wspaniale. Jeśli jednak nie, to przed skocznią odbijamy w prawo przy restauracji „Szałas pod Reglami” i zmierzamy wzdłuż wyciągu narciarskiego pod Krokwią. Idąc cały czas prosto wyznaczoną ścieżką po jakiś 15-20 minutach dotrzemy do miejsca docelowego.

Dolina Białego Potoku jest zacieniona i mocno zasłonięta. Swoim usytuowaniem mocno przypomina wąwóz. Leży pomiędzy grzbietem Krokwi i Sarniej Skały.

Z kategorii ciekawostek, otóż mamy przed sobą zamknięte wejście do nieczynnej już od wielu lat sztolni rud uranu. Jakieś 70 lat temu były prowadzone w dolinie prace poszukiwawcze mające na celu znalezienie tego cennego pierwiastka. Jak się pewnie domyślacie miał on między innymi zastosowanie przy budowie reaktorów jądrowych i elektrowni. Działo się to wszystko za sprawką Rosjan.

To jest otwór dolnej sztolni, która ma długość 270 m, ale na 1030 m n.p.m. znajduje się górna, której korytarze liczą sobie już 400 m. Na czas działań w sztolniach ruch turystyczny w dolinie był wyłączony. Na szczęście zasoby rudy były na tyle małe, że po 5 latach zaprzestano prac i zamknięto bezpowrotnie sztolnie.

2,5 km

DŁUGOŚĆ

1:30 h

CZAS

300 ha

POWIERZCHNIA

1212 m n.p.m.

NAJWYŻSZY PUNKT

Wpisz zapytanie. Wciśnij Enter aby wyszukać.