Koniec 2021, to był rok Odpuszczania. Podsumowanie i plany

Autor: TOBIASZ
Co spektakularnego wydarzyło się w 2021 roku w życiu twórców bloga CHODŹ W GÓRY? Przyznam się z ręką na sercu, że do samego końca zastanawiałem się czy moje podsumowanie za ten rok ma sens. Bałem się zaczynać pisać, bo miałem poczucie, że mijający rok był nudny. Może nie sam w sobie, ale patrząc pod kątem blogowania, podróży i innych aspektów nie działo się zbyt wiele.
Więc, co tu opisywać – pomyślałem. Nie chcę tworzyć kolejnych jałowych treści z których nie wynika zbyt wiele.

Ale nie poddałem się i podjąłem wyzwanie, bo już od kilku lat regularnie za nim zaplanujemy Nowy Rok, podsumowujemy Stary, aby móc oddzielić przeszłość grubą kreską!

świąteczna sesja w dużym fiacie

Jak spędziliśmy 12 miesięcy tego roku, czyli czas na wielkie podsumowanie, które stało się już tradycją? Bez niego planowanie Nowego Roku, nie ma sensu. Czy wszystko co sobie zaplanowałem zrealizowało się? Jakie był nasze porażki i nie zrealizowane cele?

Gdy masz przypiętą łatkę perfekcjonisty, introwertyka iiii pedanta (tu już wiele się zmieniło od czasów szkolnych, gdy Pani z języka polskiego tak mnie określiła widząc moje szkolne biurko) to słowo „odpuszczanie” przychodzi mi niezwykle trudno. Ale uczę się pewne rzeczy odpuszczać. Często musiałem wyhamować, bo mój organizm dawał mi wyraźne sygnały, że potrzebuje odpoczynku. W mojej pracy na etacie, gdzie pracuję o różnych porach dnia (najczęściej są to nocne zmiany!) naturalne jest to, że mój wewnętrzny rytm organizmu jest zaburzony.

Kiedyś nic sobie z tego nie robiłem, ale wraz z upływającym czasem i rosnącym zegarem biologicznym organizm ma coraz mniejszą tolerancję na pracę zmianową. Dziś to czuję i 3-4 godziny snu już nie wystarczą, żeby normalnie funkcjonować. Dlatego na tym polu odpuściłem i staram się wysypiać. Nie katuję się, bo wiem, że sen to jeden z ważnych elementów zdrowia. Po za tym, jeśli pracujesz w podobnym systemie to pamiętaj, że sen w dzień jest dużo mniej wartościowy niż ten w nocy. Można czasem zawalić jedną noc, ale notoryczne niewysypianie się w dłuższej perspektywie może prowadzić do poważnych schorzeń i chorób.

Pamiętaj, że nie jesteś SuperHeroe i trzeba odpoczywać i dbać o siebie. 

Moje motto obróciłem do góry nogami i zamiast mówić, że „dam radę, kto jak nie ja”, „po prostu muszę to zrobić”. Gówno prawda. Dziś daje sobie przyzwolenie na odpoczynek, na nic nie robienie, na sen w ciągu dnia (oszalałeś, chyba nie masz dzieci…) i czasem chcę nie móc. Nie chce zawsze dawać rady.

Potrafisz czasem odpuścić i zadbać o spokój wewnętrzny, harmonię, pomedytować? 

Z czego jesteśmy najbardziej dumni w prowadzeniu bloga i sklepu w 2021 roku?

Zostaliśmy oficjalnymi Ambasadorami Marki Meindl w Polsce – to chyba największy sukces, który pozwolił nam poczuć, że to co robimy zostało docenione i podoba się. Otrzymaliśmy w ramach współpracy do testowania dwa modele butów. Ja, noszę od września model Meindl Island MFS Active, a Ania zachwyca się modelem nieco lżejszym, kobiecym Meindl Vakuum GTX Lady. Chcemy je przetestować w różnych porach roku, więc najszybciej na naszym blogu recenzja z ich użytkowania pojawi się dopiero wiosną.

Wprowadziliśmy do oferty sklepu nowe produkty (skarpetki, 2 koszulki termo, 2 chusty typu buff, 2 plakaty dekoracyjne). To nasz ogromny sukces, ale nie spoczywamy na laurach i działamy dalej. W końcówce tego roku pracowaliśmy nad nowościami, które pojawią się na pewno w I kwartale 2022. Ok, zdradzimy rąbka tajemnicy. W styczniu w ofercie pojawią się nowe, bawełniane czapki, bez pomponów. Póki co będą to dwa popularne kolory z tego względu, że wychodzą już praktycznie w połowie sezonu zimowego. Chcemy zobaczyć jak się przyjmą.

Nasz blog to już 4 latek pełną gębą. Pamiętam jakby to było wczoraj, a już tyle czasu minęło. Nie blogujemy regularnie i to nasz mankament nad którym ubolewamy. Często dążąc do perfekcjonizmu porzucamy rozpoczęte relacje, bo albo zdjęcia nie są zbyt dobre, albo jest ich za mało. No i praca nad treścią często prowadzi nas w ciemny zaułek. Często czuję, że mogłem coś zrobić lepiej, ale wierzę, że takie poczucie ma wielu z Was. Dlatego w tym Nowym Roku takim słowem klucz będzie odpuszczanie.

Duma nas rozpiera, gdy jest Was tu coraz więcej. Społeczność CHODŹ W GÓRY to Wy. Gdyby Was tu nie było to pisanie treści, pokazywanie zdjęć oraz ciekawych miejsc nie miałoby zupełnie sensu. Na Facebooku jest Was już ponad 9100, a Instagram też powiększył się w tym roku i liczy sobie już blisko 4500 obserwujących. Za co niezmiernie dziękujemy, że jesteście zarówno tu i tam 🙂 

Co nas najbardziej wkurzyło w 2021 roku?

My Polacy jako nacja jesteśmy znani z tego, że lubimy sobie ponarzekać. Dużo prościej jest nam wymienić to co nas denerwuje niż to z czego jesteśmy dumni, wdzięczni, albo szczęśliwi. Naszym zadaniem jest to zmienić, bo jak to mówią każda myśl i słowo ma swoją nieograniczoną moc w naszej podświadomości. Wierzysz w to? Ja tak. Po za tym wierzę w prawo karmy, czyli to co zasiejemy wokół nas czyniąc dobro powróci do nas ze zdwojoną siłą. Dobrą siłą.

→ To, że ludzie zamiast się jednoczyć potrafią się dzielić z różnych poglądów politycznych, a teraz już dochodzi do podziałów na zaszczepionych i tych, którzy po prostu nie czują tematu, czyli na niezaszczepionych. Hejt z którym kiedyś publicznie walczyło wielu celebrytów dziś jest jeszcze bardziej powszechny. Bądźmy ludźmi dla siebie bez względu na wszystko! 

Pandemia to jest coś co utrudnia nam życie każdego dnia. Już nawet nie sam wirus, ale to co fundują nam rządzący, którzy rzekomo kierują się dobrem naszego kraju i całego społeczeństwa. To jest coś co będzie nam się jeszcze długo odbijało czkawką, a skutki poniosą wszyscy, bez wyjątku.

Duża inflacja, która zjada nasze oszczędności i doprowadza wielu ludzi (starsze osoby, które są na głodowej rencie, najniższej emeryturze) do ubóstwa. Wielu z nas straciło lub dopiero straci pracę. Już upadło wiele biznesów, a kolejne bankructwa to tylko kwestia czasu. Przy oficjalnej 7-8% inflacji (już chyba prawie każdy wie, że rzeczywista inflacja jest na nieco wyższym poziomie) można uznać, że 1 miesiąc w roku pracujemy za darmo. Tu koło się zatacza, bo wynikiem tego wszystkiego są lockdowny i masowy dodruk pustego pieniądza! Ahh… tu już kompletnie brakuje słów.

→ Że social media zabierają nam tak dużo z prawdziwego i rzeczywistego życia. Że algorytmy Facebooka i Instagrama tak często mieszają i zmieniają zasady gry, że aż czasem żal mi na to patrzeć. Dlatego szanuję sobie tą formę prowadzenia mojego małego Jestestwa jakim jest blog. Tu to ja ustalam zasady. Zaraz obok wujka Google, który też mówi co mamy robić, żeby być wysoko w wyszukiwarce. Tu jest jednak dużo prościej. W social media w każdej chwili możesz stracić swoje konto, mogą je zablokować bez podania konkretnej przyczyny. Nagle tracisz coś na co pracowałeś miesiącami, a często latami. No way!

Co nauczył nas 2021 rok?

To jest dobre pytanie, bo myślę, że każdy kolejny rok przynosi nam coś w postaci nowego doświadczenia. Jesteśmy znowu starsi i mądrzejsi (przynajmniej tak się nam wydaje!). Trzeba umieć ponosić porażki i wyciągać z nich odpowiednie wnioski, które jeśli dobrze rozpracujesz i rozłożysz na czynniki pierwsze mogą zaprocentować w przyszłości! Ot tak.

Mam wrażenie, że człowiek po 30-stce ma dużo więcej przemyśleń niż dwudziesto-parolatek. Częściej dochodzi do dygresji nad własną egzystencją. Mamy jakoś więcej przemyśleń. No i na pewno dużo częściej zadajemy sobie pytanie „co dalej”? Polecę już totalnie klasykiem „być albo nie być o to jest pytanie”. Ten rok, 2021 zdecydowanie pokazał nam, żeby żyć częściej tu i teraz. Nie wybiegać zbyt daleko w przyszłość.

Bo jak pokazuje ówczesna historia nie wiesz co będzie pojutrze. Nauczyliśmy się w ten sposób doceniać małe rzeczy i dużo bardziej szanujemy czas spędzony wspólnie. My, jako rodzina. Można pracować ciężko, ale trzeba umieć odpuszczać, bo życie, które mamy jest tylko jedno.

Co działo się na blogu?

W 2021 roku nie pobiliśmy znacząco ruchu na blogu, ale odwiedziło nas 45 120 unikalnych użytkowników, więc możemy powiedzieć, że zaliczyliśmy mały wzrost. Liczyliśmy na więcej, ale wydaje nam się, że w 2021 roku, gdy większość granic w Europie i na świecie zostało otwartych ludzie zaczęli podróżować więcej za granicę. Gdy w Polsce mieliśmy w 2020 lockdown-y to ludzie masowo uciekali w nasze polskie góry, bo nie było zbyt wielu możliwości.

W 2021 roku pojawiło się 17 nowych wpisów. Ich łączna suma od początku działalności to 61 wpisy. Mamy nadzieję, że dobijemy już niedługo do magicznej 100-tki! 🙂 Trzymajcie za nas kciuki!

→ Zawszę lubię patrzeć, a robię to tylko 2-3 razy w roku to to co najczęściej czytacie na blogu.

W ciągu 365 dni najpopularniejsze wpisy to:

» TOP1: Jak wejść na Kasprowy Wierch pieszo, latem? – 7134 wyświetleń,

» TOP2: Górna Chata. Od marzenia, aż po jego realizację – 3645 wyświetleń,

» TOP3: Prezentownik 2021: Pomysły na prezent dla miłośnika turystyki górskiej – 3424 wyświetleń,

W 2021 roku ponownie pojawiliśmy się w Rankingu Polskich Blogów Podróżniczych w zestawieniu CroLove za rok 2020 na 307 miejscu. Przy tym rankingu w największym stopniu brane były pod uwagę aspekty techniczne (np. widoczność) bloga. Do podium, czy już pierwszej 20-stki jeszcze hen, hen, ale nie od razu Kraków zbudowali 😉 Trzeba wspomnieć też o tym, że przesunęliśmy się tym samym o +116 oczek do góry patrząc na rok 2019.

Jakie mamy plany na 2022?

Ten rok mimo, że znowu mamy spory niedosyt związany z publikacją nowych treści na blogu był pracowity.

Coraz częściej dochodzę do wniosku, że jeden człowiek pracujący na etacie nie jest w stanie być dobry na każdej płaszczyźnie. Choćbym chciał to mój czas był mocno podzielony szczególnie pod koniec roku, gdy prawie codziennie byliśmy w naszym magazynie, aby pakować nowe zamówienia. Bez narzekania, ale wtedy musimy odpuścić inne tematy. Takie jak obróbka zdjęć, pisanie nowych treści na blog. W roboczych wersjach mam  zapisane tematy na 12 nowych artykułów! Więc, mam co robić, a w styczniu i lutym planuję parę razy wyskoczyć w góry, żeby nacieszyć oko prawdziwą zimą.

2022 to będzie podobnie jak poprzednie 2 lata okres, gdzie trzeba będzie walczyć o spokój wewnętrzny, zdrowie i równowagę psychiczną. Musimy to przetrwać 🙂 RAZEM. Nie dajmy się oceniać przez innych, poróżniać, dzielić!

 

  • Kupić działkę budowlaną w naszych Beskidach!
  • Rozwijać swoje umiejętności i wiedzę w pewnej branży – „taki trochę odgrzewany kotlet”
  • Kupić drona i nauczyć się nim latać 🙂
  • Wprowadzić kilka nowych pomysłów na produkty dla góromaniaków np. koszulki bawełniane, termoaktywne – nowe wzory, kalendarz, planer.
  • Chcemy ukończyć darmowy ebook, który już jest napoczęty, ale czeka na swoją kolej!
  • Życzymy sobie zimy jak z epoki lat ’90! 🙂 Ktoś pamięta i może jest z tego rocznika?
  • Jeździć w góry jeszcze częściej niż w 2021 i pozostałych latach!!!
  • Kupić trochę złota na czarną godzinę 🙂
  • Chcemy założyć konto na Youtube! To taki mój ambitny cel i marzenie. Ale najpierw potrzebuję środków, żeby doinwestować w nowy sprzęt. Trzymajcie kciuki 🙂
  • Być bardziej tu i teraz, czyli czerpać z życia dziś, a nie za pół roku, rok, albo dwa lata..
  • Zadbać o naszą odporność, jeszcze bardziej niż do tej pory.
  • Regularnie uprawiać medytację i jogę!

Prywatna lista wdzięczności

Jestem wdzięczny za to, że cała moja rodzina i najbliżsi przyjaciele są zdrowi i mają się dobrze.

To chyba najważniejszy aspekt za, który staram się dziękować przy każdej nadarzającej się okazji.

Dziękuję za to, że mamy nasz azyl w postaci własnego mieszkania, gdzie czujemy się dobrze i bezpiecznie.

Że możemy współpracować z jedną z największych marek butów trekkingowych na świecie.

Wdzięczność odczuwam, gdy myślę o tych osobach, które w 2021 roku zajrzały do naszego sklepu i zakupiły nasze produkty. Jeszcze więcej radości i wdzięczności jest w nas, gdy udaje nam się spotkać niektóre osoby na ulicy, na szlaku, które dumnie noszą to co wyszło spod marki Chodź w Góry.

Za przepiękny wschód słońca zimową porą na Giewoncie i odrobinę gorszy zachód słońca na Pilsku.

2022, jesteśmy gotowi. Przybywaj!

Wpisz zapytanie. Wciśnij Enter aby wyszukać.